Data:

piątek, 14 października 2011

Baranek Shaun - jak powstają odcinki animacji, którą pokachali i młodzi i starzy

Baranek Shaun powstaje w angielskim studio Aardman Animations. Postać Shauna stworzył Nick Park na potrzeby plastelinowego filmu animowanego pod tytułem Wallace i Gromit: Golenie owiec (ang. Wallace & Gromit in A Close Shave) z 1995 roku, w którym zagrał on drugoplanową rolę jednej z uprowadzonych owiec.

Animacja wyróżnia się tym, że nie sprecyzowano w 100% jej tzw. targetu. Efektem tego jest to, że praktycznie każdy może znaleźć tam coś dla siebie. Formuła animacji jest uniwersalna i dobrze bawić się przy niej może dziecko jak i dorosły.
Kolejnym atutem tej produkcji jest... brak dialogów. Wbrew pozorom animacja na tym nie traci, a wręcz zyskuje. Mimo braku wypowiadanych słów akcja na ekranie jest bardzo czytelna. Jeśli postacie coś do siebie mówią to tylko w formie rozmaitych, odpowiednio modulowanych dźwięków, które czasem składają się z urywków danego wyrazu, ale nigdy z całych słów.
Podobne rozwiązanie sprawdziło się w grze The Sims, w animacji Pingu, czy w grach z serii Lego.
Dzięki temu rozwiązaniu unika się zakwalifikowania produkcji do konkretnej kategorii wiekowej.
Nie ma dialogów infantylnych, które swoją mdłością mogłyby zniechęcić nawet dzieci ani ironicznych aluzji znanych ze Shreka, których znaczenie jest jasne tylko dla dorosłych.
Każda scena jest skonstruowana w taki sposób aby wszystko było jasne.
Wynikającymi z tego kolejnymi plusami są czytelność dla osób niesłyszących oraz łatwość rozprowadzania animacji po świecie, ponieważ nie ma barier językowych i nic nie trzeba tłumaczyć.

W animacji tej możemy też zauważyć, że 99,9% scen jest statycznych, czyli, że kamera stoi w miejscu. Dynamikę scenom nadaje się poprzez stosowanie wielu ujęć i sprawdza się to bardzo dobrze nie wprowadzając niepotrzebnego chaosu, który mógłby się pojawić, gdyby ktoś miał zbyt wybujałą wizję "latającej" kamery.

Podziwiam twórców takich produkcji, bo jak sami zobaczycie na poniższych filmikach jest to bardzo pracochłonne, mimo tego, że nad projektem pracuje kilkadziesiąt osób w profesjonalnym studio.
Oprócz czasochłonnego pstrykania każdego ruchu, ekipa musi także ręcznie stworzyć każdą figurkę i to w wielu egzemplarzach, bo figurki z czasem się niszczą.
Nie wiem co ich napędza, może godziwe pieniądze, albo ogromne zamiłowanie do tego co robią, lub po prostu mają lekkiego, nieszkodliwego świra ;) Ale bardzo sobie cenię ich pracę i zaangażowanie.

Poniżej umieściłem znalezione filmy pokazujące studio, w którym powstają przygody baranka Shauna i jego przyjaciół, ale jakiś złośliwy prawnik wywalczył usunięcie ostatniej, czwartej części tego materiału. I co mu z tego? Nie wiem, ale jak znajdę tą brakującą cześć, bądź jak natrafię na ten program w całości w innym serwisie to wrzucę to tutaj.

Oficjalna strona Shauna i jej polski (jak na razie uboższy) odpowiednik.

Pomocne źródła: Wikipedia