Data:

wtorek, 20 września 2011

Rzut okiem: Ultramarines: A Warhammer 40,000 Movie. (2010)

Tytułowy film to właściwie długometrażowa animacja komputerowa.
Akcja osadzona jest w świecie Warhammera, który został wykreowany na potrzeby figurkowej gry bitewnej. Później się to trochę rozrosło i tak zaczęły powstawać gry komputerowe, opowiadania, gadżety, a pewna grupa ludzi postanowiła stworzyć film animowany.

Zawsze się przyznaję, że nie lubię tego uniwersum, ale postaram się obiektywnie ocenić tę produkcję.

Tak więc nie jestem fanem tej bajki i nie znam wszystkich wymyślonych przez jej twórców realiów, zasad i innych takich. Ale są ludzie co to znają, kochają i niestety mówią oni, że w filmie są błędy "logiczne". Szczegółowe dyskusje tego typu można znaleźć na wielu forach internetowych i serwisach filmowych, ja podam tylko jedno takie miejsce na stronie filmu w serwisie Filmweb.

Realiów więc oceniał nie będę, ponieważ się nie znam. Ale cała reszta się już nie wywinie ;)

Na początek modele i grafika. Modele wykonane są starannie i widać masę pracy. Graficznie i kolorystycznie też niczego sobie. Ale mam tutaj pewne wątpliwości. Prawie cała akcja osadzona jest w pustynno kamiennych klimatach. Nie wiem, czy to dlatego, że nie chciało im się robić bogatszych dekoracji, czy po prostu ktoś się uparł przy fabule i stwierdził, że pustynia musi być. Moim zdaniem, gdyby zamienić tą jałową pustynię np. na dżunglę z jakimiś budowlami, czy np. na zniszczone gigantyczne miasto animacja zyskała by walorów wizualnych.

Całość traci tez dużo z powodu małej dynamiki scen. Nawet jak jest strzelanina to taka jakaś drętwa i mało emocjonująca.
Widać, że twórcy mieli problem z ustaleniem jak Kosmiczni marines maja się poruszać. Są to duże chłopy w ciężkich zaawansowanych technologicznie zbrojach. Chłopaki tez są technologicznie zaawansowani bo przeszli genetyczny tuning. Jednak w grach poruszają się inaczej niż w tym filmie, bo bardziej jakoś tak sprawnie. A tutaj coś nie tak jest z tymi ich ruchami. Chodzą oni tak niby ciężko, a czasem ma się wrażenie jakby byli z puchu.

Głosy aktorów moim zdaniem są dobrane bardzo dobrze i nie mam im nic do zarzucenia. Wczuwają się w historię i są dosyć autentyczni -tak jak można być autentycznym grając w bajce z rogatymi demonami w roli głównej ;).

Dźwięki też dobrane poprawnie, chociaż mogłoby ich być więcej i mogłyby być ciekawiej zrealizowane.

Fabuła mogłaby być, bo w końcu to takie uniwersum. Ale specyfika kosmicznych marines, ich zbroje i broń podpowiadają scenariusz bardziej dynamiczny, a tak mamy w miarę poprawnie wykonaną animację, przy której namęczyło się wielu ludzi, ale jednak czegoś zabrakło.

Przykładem może być pustynna walka Ultramarines z siłami Chaosu -w ogóle nie czuć tego co się tam dzieje. A na dodatek nie wiadomo jakie zasady rządzą kulami i zbrojami. Nie czuć realizmu. Martwi padają losowo, jedna kula się odbija od zbroi a druga już nie koniecznie itp.

Do tego uważam, że sceny i ujęcia są całkowicie nie przemyślane.

Temat faktycznie twórczy, ale w tym przypadku potencjał nie został wykorzystany w 100%.
Może ich następna produkcja będzie bardziej dopracowana, a może też ktoś inny to poprawi.

Strona filmu


Ultramarines - zwiastun przez HatakTRAILERS